19 października 2025 r. papież Leon XIV kanonizował Bartolo Longo, świeckiego dominikanina, apostoła różańca.
Podczas Jubileuszu życia misyjnego papież Leon XIV kanonizował 19 października 2025 r. siedmiu nowych świętych podczas uroczystej Mszy sprawowanej na placu św. Piotra w Watykanie. Wśród nowych świętych znajduje się Bartolo Longo, świecki dominikanin i założyciel sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompejach.
Droga Bartolo Longo od zaangażowania w okultyzm do chwili, gdy stał się jednym z największych współczesnych propagatorów różańca, to świadectwo miłosierdzia Bożego i przemieniającej mocy modlitwy. Jego kanonizacja jest momentem szczególnej radości dla Rodziny Dominikańskiej, która uważa go za wzór świętości dla świeckich katolików.
Głoszenie różańca i dzieło miłosierdzia
Br. Cristóbal Torres Iglesias OP, generalny promotor świeckich dominikanów, powiedział, że duchowość Bartolo Longo promuje głęboko dominikańską formę ewangelizacji. „Za każdym razem, gdy modlimy się na różańcu, nie tylko słyszymy biblijne opowieści o zwiastowaniu, o Jezusie niosącym krzyż, przemienieniu Pańskim czy zmartwychwstaniu, ale także «widzimy» tę historię w naszym umyśle” – powiedział. „Bartolo Longo, który używał różańca zarówno jako narzędzia kontemplacji, jak i do głoszenia kazań, rozumiał, że kiedy włączamy różaniec w ten bogaty sposób do naszego życia modlitewnego, pozwala nam zarówno «kontemplować, jak i dzielić się z innymi owocami kontemplacji»”.
Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompejach, obecnie jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc pielgrzymkowych we Włoszech, zostało założone przez Bartolo Longo jako akt zadośćuczynienia i miejsce miłosierdzia dla ubogich. Brat Cristóbal zauważył, że sanktuarium to było „miejscem spotkania Chrystusa w ubogich, tak samo jak dokonuje się to obecnie poprzez pielgrzymki”.
Głoszenie różańca przez Bartolo Longo było nierozerwalnie związane z jego dziełami miłosierdzia. Jego oddanie doprowadziło go do założenia sierocińca w 1887 r., instytutu dla synów więźniów w 1892 r. i kolejnego w 1922 r. dla córek więźniów. Kościół widzi w nim to, co papież Leon XIV nazwał w adhortacji Dilexi te „ścisłym związkiem między miłością Chrystusa a Jego wezwaniem do troski o ubogich”.
Cudowne dzieło nawrócenia
Br. Lawrence Lew, OP, promotor generalny różańca, podkreślił, że nawrócenie Longo odzwierciedla misję dominikanów, polegającą na głoszeniu zarówno miłosierdzia, jak i prawdy. „Nawrócenie św. Bartolo pokazuje nam, że aby cudowne dzieło nawrócenia mogło się dokonać, muszą zaistnieć co najmniej trzy elementy” – powiedział o. Lawrence. „Po pierwsze: modlitwy innych za niego, wspólnota Świętych w działaniu. Po drugie: wyzwanie rzucone przez prawdziwego przyjaciela poruszonego Duchem Świętym. Po trzecie: otwartość na łaskę i odpowiedź w postaci skruchy”.
Dodał, że całe życie Longo poświęcone modlitwie różańcowej wynikało z tej samej łaski. „Święty Bartolo polegał na obietnicy Matki Bożej, że «kto propaguje mój różaniec, będzie zbawiony», więc w ramach zadośćuczynienia za swoją grzeszną przeszłość poświęcił swoje życie szerzeniu różańca” – powiedział o. Lawrence. „Różaniec jest niczym innym, jak świętym głoszeniem dobrej nowiny o zbawieniu”.
Od satanizmu do życia ofiarowanego Maryi
Urodzony w 1841 roku w południowych Włoszech, Barto Longo oddalił się od katolickiego wychowania podczas studiów prawniczych na uniwersytecie w Neapolu. Zainteresował się spirytualizmem i zaczął uczestniczyć w seansach spirytystycznych oraz rytuałach okultystycznych. W pewnym momencie został nawet „wyświęcony” na kapłana Szatana w parodii katolickiego kapłaństwa, biorąc udział w bluźnierczych ceremoniach naśladujących sakramenty. Doświadczenie to sprawiło, że czuł się coraz bardziej udręczony, odizolowany i przygnębiony. Relacje z jego późniejszych lat życia opisują okres psychicznej i duchowej ciemności, naznaczony rozpaczą i myślami samobójczymi.
Pod wpływem przyjaciela i dominikańskiego zakonnika Longo doświadczył nagłego nawrócenia. Poświęcił resztę swojego życia promowaniu różańca, zakładaniu organizacji charytatywnych dla sierot i więźniów oraz organizowaniu pielgrzymek do Pompejów. Słynna modlitwa Bartolo Longo do Matki Bożej Różańcowej – wciąż odmawiana co roku przez tysiące wiernych – pozostaje jedną z najbardziej ukochanych form kultu maryjnego w Kościele.
O, błogosławiony różańcu Maryi, słodki łańcuchu, który łączysz nas z Bogiem; więzi miłości, która nas jednoczysz z aniołami; wieżo ocalenia od napaści piekła; bezpieczny porcie w morskiej katastrofie! Nigdy cię już nie porzucimy. Będziesz nam pociechą w godzinie konania. Tobie ostatni pocałunek gasnącego życia. A ostatnim akcentem naszych warg będzie Twoje słodkie imię, o Królowo Różańca, o Matko nasza droga, o Ucieczko grzeszników, o Władczyni, Pocieszycielko strapionych. Bądź wszędzie błogosławiona, dziś i zawsze, na ziemi i w niebie.
Wyzwanie dla współczesnych wiernych
Ojciec Cristóbal zauważył, że życie Longo nadal stanowi wyzwanie dla współczesnych wiernych. „Kiedy czujemy się sfrustrowani naszym własnym lub cudzym oporem wobec działania łaski, dobrze jest pamiętać, że «przegrana sprawa», z którą mamy do czynienia – czy jest to nasz bliźni, czy nawet chodzi o nas samych – może okazać się kolejnym Bartolo Longo”.
W liście do Zakonu z okazji kanonizacji generał Zakonu, brat Gerard Francisco Timoner OP, podkreślił znaczenie tej chwili dla Rodziny Dominikańskiej. „W tym jubileuszowym roku Rodzina Dominikańska została obdarowana dwoma nowymi świętymi: św. Pier Giorgio Frassatim i św. Bartolo Longo” – napisał. „Rzeczywiście, głoszenie Ewangelii na różne sposoby, zgodnie z różnymi stanami życia w naszej Rodzinie – bracia, mniszki, siostry apostolskie, fraternie świeckich i fraternie kapłańskie – jest prawdziwą drogą do świętości. Niech wszyscy święci mężczyźni i kobiety naszego Zakonu wstawiają się przed Panem za całą Rodziną Dominikańską”.
na podstawie tekstu opublikowanego na op.org
Od redakcji
W Warszawie przy klasztorze św. Jacka przy ul. Freta istnieje fraternia pw. św. Bartolo Longo. Jej przedstawiciele uczestniczyli w uroczystościach kanonizacyjnych w Rzymie.
Comments - No Responses to “Apostoł różańca – świętym”
Sure is empty down here...