W sobotę, 20 lipca, członkowie wrocławskiej fraterni bł. Czesława wraz z przedstawicielami fraterni Imienia Najświętszej Marii Panny świętowali wspomnienie patrona fraterni.

Uroczystość rozpoczęła się obrzędem obłóczyn w bocznej kaplicy kościoła dominikanów we Wrocławiu. Piotr otrzymał szkaplerz i habit z rąk przełożonego fraterni i został włączony do Rodziny Dominikańskiej. Jako patrona w Zakonie nasz brat wybrał bł. Michała Czartoryskiego, który, jak Piotr tłumaczył, wytrwał do końca opiekując się rannymi powstańcami.

Następnie członkowie fraterni uczestniczyli wraz z mieszkańcami Wrocławia w Eucharystii pod przewodnictwem asystenta fraterni, o. Andrzeja Kuśmierskiego, a następnie w uroczystych Nieszporach sprawowanych w kaplicy u grobu bł. Czesława.

Uroczystość zakończyła się agapą, podczas której Piotr opowiadał o swoim powołaniu do świeckiej gałęzi Zakonu Kaznodziejskiego:

„Pan Jezus przyszedł, aby owce Jego miały życie – i to nie byle jakie, ale w obfitości, już tu i teraz, a jest mnóstwo osób, które żyją tak, jakby umarły. On uzdrawiał, uwalniał od problemów, dawał sens życia tu, na ziemi. Nie trzeba czekać na śmierć, by zaznać radości w niebie, bo Królestwo Boże jest w nas, już teraz. Każdy powinien dążyć do życia w pełni, stąd moje odkrywanie celu bycia w Zakonie, by wszystkim napotkanym ludziom dawać nadzieję, dawać przykład, że można być najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, idąc przez życie z Bogiem i to mimo licznych, przyziemnych problemów. Moim celem jest po prostu kochać wszystkich, bez względu na to, jakimi są ludźmi. Pan Jezus nie może ich fizycznie przytulić – od tego ma nas, będąc w nas. Niektórzy ludzie może nawet nigdy do Niego nie przyjdą. Wiara to łaska. Nikogo do niej nie zmusimy, ale Bóg chce każdego kochać i może to robić poprzez nas, poprzez to, że my z tymi przeróżnymi, poranionymi, życiowo poplątanymi czasem bardzo ludźmi po prostu jesteśmy i nie odwracamy się od nich bez względu na wszystko”.