Mszy z udziałem parafian przewodniczył o. Paweł Kozacki, prowincjał Polskiej Prowincji Dominikanów.

Ojciec prowincjał podkreślił w kazaniu, że świętymi dominikańskimi są nie tylko ci, którzy zostali wyniesieni na ołtarze, ale także cała rzesza naszych sióstr i braci ze wszystkich gałęzi Zakonu, którzy nie zostali beatyfikowani ani kanonizowani, ale już zażywają chwały nieba.

Zastanawiając się nad specyfiką świętości dominikańskiej, Prowincjał stwierdził, że dominikanin staje się święty przez bycie kaznodzieją. Kaznodziejstwo dominikańskie polega na całkowitym przylgnięciu do Boga. Zapalać może tylko ten, kto płonie, zgodnie z zawołaniem contemplata aliis tradere. Ponad 400 beatyfikowanych i kanonizowanych braci i sióstr z Zakonu pokazuje, że nie ma jednego wzorca kaznodziejskiego. Każdy z nich głosił inaczej, w sposób specyficzny, niepowtarzalny.

Możemy mówić o dwóch aspektach drogi do świętości: po pierwsze – wyruszamy w drogę jako grzesznicy. Ta droga jest trudna, bo musimy nieustannie przekraczać swoje wady i grzechy, podejmować wyzwania otrzymane od Boga. Idąc, mamy nadzieję, że Bóg będzie działał, gdyż zdajemy sobie sprawę, że o własnych siłach nie mamy szans na dotarcie do celu. Nikt z nas nie jest samowystarczalny.

Po drugie – droga do świętości w Zakonie jest zawsze drogą we wspólnocie. Nie ma dominikańskich pustelników. Przychodząc do Zakonu, dostajemy w darze mnóstwo braci i sióstr – my mamy ich, a oni nas, jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni, niezbędni. Jest to szansa – kiedy się wzajemnie ścieramy, przyjmując cudze słabości i godząc się na przyjmowanie nas przez innych.

Po Mszy uczestnicy spotkania odmówili Nieszpory, zakończone antyfonami Salve ReginaO Lumen Ecclesiae oraz modlitwą jubileuszową. Zwieńczeniem świętowania była wspólna agapa w jednej z sal klasztoru, a podczas niej długie rozmowy przy obficie zastawionym stole – w rodzinnej atmosferze.