Kantyk do dziś jest śpiewany po łacinie w klasztorach dominikańskich, zwłaszcza w okresie Wielkiego Postu.
Amíci mei et próximi mei *
advérsum me appropinquavérunt et stetérunt.
Tráditus sum et non egrediébar: *
óculi mei languérunt præ inópia.
Et factus est sudor meus: *
sicut guttæ sánguinis decurréntis in terram.
Circumdedérunt me canes multi: *
concílium malignántium obsédit me.
Corpus meum dedi percutiéntibus: *
et genas meas velléntibus.
Fáciem meam non avérti ab increpántibus: *
et conspuéntibus in me.
Quóniam ego in flagélla parátus sum: *
et dolor meus in conspéctu meo semper.
Mílites plecténtes corónam de spinis: *
imposuérunt super caput meum.
Fodérunt manus meas et pedes meos: *
et dinumeravérunt ómnia ossa mea.
Et dedérunt in escam meam fel: *
et in siti mea potavérunt me acéto.
Omnes vidéntes me derisérunt me: *
locúti sunt lábiis et movérunt caput.
Ipsi vero consideravérunt et inspexérunt me: *
divisérunt sibi vestiménta mea, et super vestem meam miserunt sortem.
In manus tuas comméndo spíritum meum: *
redemísti me, Dómine, Deus veritátis.
Meménto famulórum tuórum, Dómine: *
dum véneris in regnum tuum.
Jesus autem, emíssa voce magna: *
trádidit spíritum.
Misericórdias Dómini *
in ætérnum cantábo.
Vere languóres nostros ipse tulit: *
et dolóres nostros ipse portávit.
Ipse autem vulnerátus est propter iniquitátes nostras: *
attrítus est propter scélera nostra.
Omnes nos quasi oves errávimus: *
unusquísque in víam suam declinávit.
Et pósuit in eo Dóminus: *
iniquitátes ómnium nostrum.
Exsúrge, quare obdórmis, Dómine? *
Exsúrge, et ne repéllas in finem.
Ecce Deus Salvátor meus:
fiduciáliter agam et non timébo.
Te ergo, quæsumus, tuis fámulis súbveni: *
quos pretióso Sánguine redemísti.
Stronią od mej choroby sąsiedzi i przyjaciele, *
a moi bliscy trzymają się z daleka (Ps 38, 12)
Znalazłem się w więzieniu bez wyjścia, *
moje oczy słabną w nieszczęściu (Ps 88, 9b-10)
Mój pot jest jak gęste krople krwi, *
sączące się na ziemię (Łk 22, 44b)
Sfora psów mnie opadła, *
otoczyła mnie zgraja złoczyńców (Ps 22, 17)
Podałem grzbiet mój bijącym *
i policzki moje rwącym Mi brodę (Iz 50, 6a)
Nie zasłoniłem mojej twarzy *
przed zniewagami i opluciem (Iz 50, 6b)
Jestem bardzo bliski upadku, *
a ból mój zawsze jest przy mnie (Ps 38, 18)
Żołnierze uplótłszy koronę z cierni, *
włożyli mi ją na głowę (J 19, 2)
Przebodli moje ręce i nogi, *
policzyć mogę wszystkie kości moje (Ps 22, 17b-18a)
Domieszali trucizny do mego pokarmu, *
a gdy byłem spragniony, poili mnie octem (Ps 69, 22)
Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, *
wykrzywiają wargi i potrząsają głowami (Ps 22, 8)
Patrzą na mnie sycąc się mym widokiem, †
dzielą między siebie moje szaty *
i los rzucają o moją suknię (Ps 22, 19)
W ręce Twoje powierzam ducha mego, *
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże (Ps 31, 6)
Wspomnij na twe sługi Panie, *
gdy przyjdziesz do swego królestwa (por. Łk 23, 42)
A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem *
i oddał ducha (Mt 27, 50)
Na wieki będę wysławiał *
miłosierdzie Pana (Ps 89, 2)
On się obarczył naszym cierpieniem, *
On dźwigał nasze boleści (Iz 53, 4)
On był przebity za nasze grzechy, *
zdruzgotany za nasze winy (Iz 53, 5)
Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, *
każdy z nas się obrócił ku własnej drodze (Iz 53, 6a)
A Pan zwalił na Niego *
winy nas wszystkich (Iz 53, 6b)
Ocknij się! Dlaczego śpisz, Panie? *
Przebudź się! Nie odrzucaj nas na zawsze! (Ps 44, 24)
Oto Bóg jest moim zbawieniem, *
Jemu zaufam i bać się nie będę (Iz 12, 2)
Błagamy Cię przeto: dopomóż swym sługom, *
których najdroższą Krwią odkupiłeś (Te Deum 15)
Comments - No Responses to “Kantyk św. Katarzyny Ricci”
Sorry but comments are closed at this time.